Uwaga! Uwaga! Rozpoczynamy Akcję „Opatrunek na ratunek”. Akcja potrwa do końca grudnia 2017r. Wracający z misji wolontariusze Fundacji i sami misjonarze piszą do nas listy z prośbami o przesłanie środków opatrunkowych.
Do misyjnych przychodni i szpitali zgłaszają się najczęściej ludzie najbiedniejsi i najbardziej chorzy. Zgłaszają się Ci, których nie stać na lecenie w państwowych szpitalach i nie stać na wizytę u miejscowego szamana. W tropikalnym klimacie rany goją się gorzej, a wiele tropikalnych chorób dotyczy również skóry. W surowych warunkach życia pozbawionego wszelkich wygód nietrudno o rany zadane narzędziami przy pracy w domu i obejściu. Pracujące od najmłodszych lat dzieci często ulegają urazom, cierpią z powodu poparzeń gotowanymi na wolnym powietrzu potrawami lub od ogniska. W tropiku wielką plagą są ugryzienia pcheł piaskowych, którym najczęściej ulegają biegające boso dzieci.
Co jest potrzebne?
W misyjnych przychodniach brakuje dosłownie wszystkiego. Wszystkie potrzebne rzeczy można nabyć, w każdej aptece ze niewielkie pieniądze, a dla nich każdy bandaż, czy plaster są na wagę złota. Kiedy przychodzą paczki z Fundacji to zawsze wielka radość i święto.
O jakie dokładnie rzeczy chodzi?
Przyda się każdy
bandaż (czy to dziany, czy elastyczny)
gazy (jałowe i niejałowe),
kompresy (jałowe i niejałowe),
plastry opatrunkowe,
rękawiczki gumowe,
wata,
środki do dezynfekcji ran (ale tylko w proszku).
Gdzie dostarczyć zebrane opatrunki?
Zebrane dary należy dostarczyć do świetlicy szkolnej, a my przekażemy dalej do Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio, która prześle je do Afryki.